czwartek, 27 grudnia 2007

Świeta... i po..

No i generalnie po zamieszaniu świątecznym...

Mikołaj był coś tam zostawił...

i szara rzeczywistość powróciła. Ale no przecie jeszcze sylwester... moim zdaniem najgorsza impreza w roku. Wypada gdzieś iść a nie ma gdzie, nie mogłoby być inaczej i w tym roku...

Jutro w formie Soul Operators z płockim akcentem w składzie - hr Jakub rules. Do zobaczyska



A na koniec coś nie koniecznie w jutrzejszych klimatach, ale ostatnio mnie takie dzwięki pociagają..

Brak komentarzy: