sobota, 21 czerwca 2008

50 cent...

Ostatnio znowu zaniedbałem to miejsce, ale cóz....
Bywa...
Dzisiaj pograliśmy troszkę w Formir,,,,duza nas było, myśle że za....
Oto plakat, w sumie już nie aktualny ale niech będzie
W sumie to impreza nawet nawet , ludzi troszkę przybyło.
Tylko na koniec zostałem fifty centem co było troszkę żałosne - nawet bardziej niż troszkę...
Nigdy więcej imprezy w osiem osób w formie nawet mnie nie zapraszajcie....(huj ze mnie heh)
A i po rozmowie z takim jednym Panem dowiedziałem się że w tymm miejscu bedzie picceria albo makdonald...wyobrażacie sobie didzejkę na kasie w makdonaldzie - kól hehe

piątek, 13 czerwca 2008

Public enemy

Od wczoraj wrogiem publicznym #1 stał się niejaki Howard Webb. Poniżej kilka dobrych fotek pana. Polak potrafi hehehe.
Swoja drogą zrobili z nas frajerów, ja bym na ich miejscu pierdolił i wracał do domu. te za cztery lata tez mogą sobie wziąć ...










poniedziałek, 9 czerwca 2008

Polska ?? niee Floryda heh

na Polski to tak jakby windą do nieba



niemcy Polska lipa dwa jajo...
i to polak Polaka .................