niedziela, 17 lutego 2008

Znowu prawie poniedziałek.

Podsumowując weekend....
Było ciężko - ilościowo, ale daliśmy radę
Wczorajsza impreza średnio, nawet bardzo, mało ludzi i zamiast "Kto się boi myszy" śmiało można było ją nazwać " Kto sie boi buraków" - taka mała dygresja heh, bo było ich trochę no i dancing sie pojawił... kurwa co za ludzie. Mam nadzieje że za tydzień, dwa i trzy ich nie będzie a będzie sie działo ale o tym w swoim czasie. I jeszcze dla bywałców - nowy kawałek snoopa - sensual seduction jest naprawdę cool, a wy go nie kumacie ani trochę już kolejną imprezę z rzędu - wstyd. Tak więc dla odświerzenia jeszzce raz ...

Klip




i remix feat. Lil Kim do posłuchania zSHARE

1 komentarz:

funk-a-styczna pisze...

wiadomo, że kawałek zajebisty i się płyty nie mogę doczekać jeśli rzeczywiście będzie klimatowo podobna do singla. ja sobie śpiewałam siędząc i patrząc na te wyczyny na parkiecie, które mnie przeraziły.. co do buraków...to było straszne, chłoptaś chciał podrobić ruchy justina...chciał...pozdrawiam