wtorek, 12 lutego 2008

Holler ósemka


W końcu jest, szybciej niż bym się spodziewał pojawiła się kolejna część z mojej ulubionej kompilacji czyli Hollertronix 8. I prawdę mówiąc im większy numerek tym wypadają gorzej. Takie moje subiektywne odczucie. Po pierwsze numer ósmy został wydany przez Mad decent, nie jak poprzednie produkcje w Money Studies. Produkcją prawie calej epki zajął się człowiek z Filadelfii - dj Sega, jeden kawałek należy do Blaqstarra, tak więc nie ma żadnego numeru zrobionego przez jednego z pomysłodawców serii Hollertronix - pana Diplo. Kawałki należące do Segi to przede wszystkim mocne rockowe zremixowane graniei, pojawia się też banger z Bustą ale bez rewelki. Ostatni kawałek na epce to zremixowany przez Blaqstarra Smack My Bitch Up The Prodigy. Sam kawałek dobry, ale to raczej zasługa Prodigy, natomiast Blaq namieszał troszkę w środkowej cześci kawałka, dosłownie troszkę tak więc konwencja kawałka nie zmienia się prawie wcale - mix?

Sama okałdka, czy może plate na płycie też mi bardzo nie przypadł do gustu, pasuje raczej na płytę Kata albo Cannibal Corpse.

Podsumowując osobiście od seri Hollertronix wymagałbym troszkę więcej niż zaprezentował numer ósmy, który moim zdaniem nie trzyma poziomu poprzedników, ale mam nadzieję że to poprostu jeden nie udany exampl.

Poniżej do odsłuchania próbki epki , a jak dobrze pogrzebiecie to i całe kawałki się gdzieś znajdą ...









Brak komentarzy: