sobota, 24 listopada 2007

Na gorąco...







Wrażenia na goroąco ...
A więc troszkę ludzi przybyło i bawiło się myślę dobrze.
Graliśmy ze Spiniboyem na dwa zestawy gramków, tak więc trudno jest mówić o konkretnym secie, któegoś z nas. Raczej graliśmy po kilka kawałków and return, a czy to dobre pozostawiam imprezowiczom do oceny . Trudno uwierzyć , ale cały wieczór graliśmy raczej hiphop i danchall. Potem Spinboy rzekł "miałęm w planach zagranie takiej imprezy ale nie myślałem że dzisiaj tak wyjdzie" , no i wyszło heh. Pierwszy kawałkek z cyklu elektroniki poszedł dokładnie o 01.50, ale potem to już z górki. Generalnie bardzo pozytywnie i tak też się zakończyło...

big up spinboy

1 komentarz:

SPINBOY pisze...

big up benua! :)

oj chyba pogłębiłem swoją chorobę, ciężko uwierzyć w te wczorajsze rapy, dancehall i to, że nie wypiłem nawet pół kropli alkoholu :) (antybiotyki)

dziękówa za wsparcie, niezbyt dobrze się wczoraj czułem.

w grudniu repeta więc się szykujemy! :)